poniedziałek, 3 listopada 2025 11:37
POLECAMY:
  • Sprawdź, kiedy możesz wystąpić do sądu o uchylenie mandatu
Reklama

Wzrósł podatek od psa. Ile zapłacimy w 2024 roku?

Nowy rok powitał nas nowymi podwyżkami. Na tej liście znaleźli się także nasi czworonożni pupile – podatek od psa poszedł w górę. A za kota?

Zasada jest prosta: masz psa, płacisz za niego podatek. Oznacza to tylko tyle, że każdy właściciel powinien płacić za swojego pupila. 

Stawki podatku ustala samorząd

Podatek od psa reguluje ustawa o podatkach i opłatach lokalnych z 1991 roku. Ustawodawca ustala maksymalną opłatę, a gmina dopasowuje ją do warunków lokalnych. 

A skoro to podatek lokalny, to gmina decyduje o tym , czy, a jeśli tak, to ile płacimy na naszego czworonoga. Dlatego warto sprawdzić na stronie internetowej urzędy gminy lub miasta, czy w miejscu, gdzie mieszkamy, taki podatek się płaci. 

Bo na szczęście gminy podchodzą do tego obowiązku mało restrykcyjnie. Poza tym wielu właścicieli psów jest z niego zwolnionych.

Dodajmy jeszcze, że podatek od psa płacimy raz w roku.

Opłata za psa w 2024

W 2023 roku opłata za psa wynosiła 150,93 zł. Ponieważ inflacja zrobiła swoje, to w 2024 r. jest on wyższy. Maksymalny poziom, jaki może wskazać gmina i na który zezwala ustawodawca, wynosi 173,57 zł.

O tym, ile konkretnie zapłacimy w danej gminie decydują oczywiście samorządy. Słowem ta stawka może być dużo niższa.

Kto nie musi płacić podatku od psa?

Z tego obowiązku zwolnione są osoby, które: 

• mają orzeczenie o dowolnym stopniu niepełnosprawności, a zwierzak jest psem asystującym (np. psem przewodnikiem), 

• mają orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności,

• mają więcej niż 65 lat i samodzielnie prowadzą gospodarstwo domowe. 

Zwolnienia z podatku od psa dotyczą osób, które maja tylko jednego czworonoga. Za każdego kolejnego trzeba już zapłacić. 

Podatku nie płacą także dyplomaci, a w wielu gminach również osoby, które przygarnęły psa ze schroniska.

A co  podatkiem za kota?

W polskim prawie nie ma podatku od kota. Chyba że sprawimy sobie „prezent” i kupimy drogiego futrzaka, to wtedy sytuacja jest trochę inna. Co to znaczy? Że…

„W świetle prawa kot czy inne zwierzę przy nabyciu traktowane są jak przedmioty. Powinniśmy więc zapłacić za nie podatek od czynności cywilnoprawnych, podobnie jak za samochód czy mieszkanie”.

Przy czym ważna jest wartość zwierzęcia, bo opłata obowiązuje tylko w przypadku drogich, rasowych kotów. Pułapem, od którego trzeba zapłacić państwu daninę, to 1000 zł. Wynosi ona 2 proc., czyli w tym przypadku – 20 zł. 

Z tego obowiązku zwalania jedynie faktura VAT wystawiona przez sprzedawcę zwierzęcia.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Komentarze
Autor komentarza: Nordowy KaszubTreść komentarza: Interesująca wystawa. Ładne miejsce. Ciekawa relacja. Jedna tylko drobna nieścisłość: JPP urodził się w Czarnkowie. Ale w Wejherowie mieszka "od zawsze", więc nie ma sensu poprawiać. Zachęcam do zwiedzania wszystkich wystaw w WCKData dodania komentarza: 21.09.2025, 06:42Źródło komentarza: Komiksowo i Jubileuszowo – popkultura w czerni i bielAutor komentarza: BożenaTreść komentarza: Dzień dobry, czy obowiązują zapisy, jakieś wpisowe? nic na ten temat nie doczytałam.Data dodania komentarza: 16.05.2025, 08:41Źródło komentarza: Bieg i marsz dla dobra – charytatywna akcja w Bolszewie!Autor komentarza: AndreTreść komentarza: Teodora Bolduana ujęto w obławie 14 wrześniaData dodania komentarza: 12.05.2025, 20:28Źródło komentarza: Obelisk Teodora Bolduana. W 82 rocznicę śmierciAutor komentarza: fanTreść komentarza: fajneData dodania komentarza: 28.01.2025, 20:10Źródło komentarza: Artystyczny relaksAutor komentarza: AdamTreść komentarza: Brzmi ciekawie, chętnie przeczytamData dodania komentarza: 17.11.2024, 12:55Źródło komentarza: Cymelium: baśnie z innej perspektywy – recenzja trzeciego tomu seriiAutor komentarza: szubazdolkaTreść komentarza: Elegancka recenzja. Podobnie jak książka, którą już miałem okazję przedpremierowo poznać. Ciekawa przygoda :)Data dodania komentarza: 17.11.2024, 12:54Źródło komentarza: Cymelium: baśnie z innej perspektywy – recenzja trzeciego tomu serii
Reklama