czwartek, 31 lipca 2025 17:57
Reklama

Kobiety szły do pracy, on czaił się w zaroślach. Policja nie dała mu szans na trzeci atak.

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie zatrzymali 37-latka podejrzanego o dokonanie dwóch zuchwałych kradzieży. Do zdarzeń doszło w czwartek i piątek przed godziną 4:30, gdy kobiety szły na pociąg do pracy. Sprawca czaił się w zaroślach i nagle atakował, wyrywając im torebki. Mężczyzna był już wcześniej karany, działał w warunkach recydywy. Grozi mu 12 lat więzienia. Prokurator objął go policyjnym dozorem.
  • Źródło: Komenda Powiatowa Policji w Wejherowie
Kobiety szły do pracy, on czaił się w zaroślach. Policja nie dała mu szans na trzeci atak.

Źródło: Komenda Powiatowa Policji w Wejherowie

Do dwóch podobnych kradzieży doszło w czwartkowy i piątkowy poranek, tuż przed godziną 4:30. Ofiarami były kobiety zmierzające na pociąg do pracy. Sprawca wyskakiwał z zarośli i wyrywał im torebki, po czym uciekał. Jedna z kobiet stawiała opór, ale bezskutecznie.

Policjanci prewencji i kryminalni natychmiast podjęli działania. Na podstawie szczegółowych opisów uzyskanych od ofiar, udało się ustalić tożsamość podejrzanego. Był to 37-letni mężczyzna bez stałego miejsca zamieszkania, znany wcześniej funkcjonariuszom z podobnych czynów.

W niedzielę rano mężczyzna został rozpoznany przez patrol prewencji w centrum Wejherowa i natychmiast zatrzymany. Przebywał noc w areszcie, a następnego dnia usłyszał dwa zarzuty.

Zatrzymany działał w warunkach recydywy. W torebkach kobiet znajdowały się pieniądze, dokumenty, telefon oraz karty bankowe. Teraz grozi mu kara nawet do 12 lat więzienia. Prokurator zdecydował o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci policyjnego dozoru.

Dzięki szybkiemu działaniu policji, sprawca nie zdążył popełnić kolejnych przestępstw. Czujność ofiar i skuteczność mundurowych zasługują na uznanie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama