Czy wejherowski radny Prawa i Sprawiedliwości Piotr Reszke dopuścił się kradzieży pieniędzy z konta starszej osoby? Tomir Ponka podczas wtorkowej konferencji zasygnalizował, że mogło dojść do takiej sytuacji, a sprawę zweryfikuje prokuratura. Natomiast Piotr Reszke jak i inni radni PiS-u, w tym radny powiatowy Witold Reclaf twierdzą, że to oszczerstwo.
„W dniu 26 listopada została przekazana mi korespondencja o bulwersującej treści. Treści, która jest ukierunkowana na krzywdę moralną, finansową. Skrzywdzenie starszej pani, ponad 80-letniej, która być może straciła oszczędności swojego życia.” – powiedział Tomir Ponka radny miasta Wejherowa.
”Ze smutkiem i żalem wysłuchałem w tej chwili tych bezpodstawnych oskarżeń radnego Tomira Ponki. To co powiedział, są to pomówienia i insynuacje.” – powiedział Witold Reclaf radny powiatu wejherowskiego.
Radny Tomir Ponka zareagował po wpłynięciu do niego wystąpienia od mieszkańca Pana Zbigniewa Tyszko. W swojej skardze p. Tyszko zarzuca Piotrowi Reszke, że w tajemnicy podjął z konta wejherowskiej seniorki 10 tys. zł, bez jej wiedzy i zgody, zaś radni Marcin Drewa, Witold Reclaf i Wojciech Rybakowski mieli sprawę tuszować. Wiedząc o sprawie przez rok czasu nic nie zrobili, aby pomóc starszej Pani. Wszyscy są znanymi lokalnymi działaczami PiS. Pan Tyszko też jest członkiem PiS, ale został zawieszony za - jego zdaniem - krytykę wyżej wymienionych. Radny Tomir Ponka wystąpił w PiS na początku roku i obecnie jest radnym niezależnym.
„Doszło najprawdopodobniej do bulwersującego postępowania. Kradzieży i braku refleksji nad faktem skrzywdzenia starszej osoby przez Pana radnego Piotra Reszke na szkodę pokrzywdzonej oraz tuszowania faktu tej kradzieży (...) przez Pana Marcina Drewę.” – powiedział Tomir Ponka
„Jak ja mam tutaj się odnieść, jak nie czytałem tego pisma. (…) W każdym bądź razie, jeśli chodzi o tą Panią to, znamy się 6 lat i w tej chwili jakieś wymyślone sprawy.” – powiedział Piotr Reszke radny miasta Wejherowa.
„Wciąganie mojej osoby, jakieś rzekome tuszowanie. Szanowni Państwo nie ma sprawy. Nie toczy się żadne postępowanie, to co ja mogłem tuszować?” – powiedział Marcin Drewa.
Jak mówi Tomir Ponka, nie mógł koło bulwersującej sprawy przejść obojętnie i poinformował o niej opinię publiczną oraz skierował ją pismem z dnia 30 listopada bieżącego roku do wejherowskiej Prokuratury Rejonowej.
Napisz komentarz
Komentarze