Trenerem Gryfa został Grzegorz Niciński, co wejherowscy kibice przyjęli z ogromną nadzieją. Grzegorz Niciński doskonale zapisał się w historii klubu doprowadzając Gryfa do pamiętnego finału Pucharu Polski w 2012 roku z Legią Warszawa.
Jednak trzeba wziąć pod uwagę, że Gryf to obecnie zupełnie inna drużyna. Większość doświadczonych zawodników po spadku z II ligi odeszła do innych drużyn. Z poprzedniego składu zostali tylko: 40-letni bramkarz Wiesław Ferra, Kamil Kankowski oraz juniorzy, którym udało się pograć, nawet udanie, na szczeblu II ligi. Jako pierwszy dołączył do żółto-czarnych doświadczony Michał Renusz, mający za sobą występy m.in. w Arce, Jagiellonii, Bełchatowie i Bałtyku. Z Arki na wypożyczenie do Gryfa trafili już - Przemysław Czerwiński (Gryf, Chojniczanka, Kotwica, Bałtyk), Kacper Wiśniewski (Arka) i Damian Lisiecki (Arka), a także Norbert Hołtyn (Bytovia). W najbliższym czasie na pewno pojawią się kolejni...
Nie ma co ukrywać, że Gryf jest w fazie kompletowania drużyny i pierwsze mecze mogą być bardzo trudne. Żółto-czarni na swoim boisku pierwszy mecz rozegrają w połowie sierpnia z solidną drużyną, jaką jest Radunią Stężyca, która na wyjeździe ograła jedną bramką Gwardię Koszalin. Należy mieć nadzieję, że z meczu na mecz wejherowianie będą spisywać się coraz lepiej i kibice wreszcie doczekają się zwycięskich bramek na Wzgórzu Wolności. Najważniejsze, żeby w Gryfie mieli szanse rozwoju sportowego młodzi piłkarze z Wejherowa.
Napisz komentarz
Komentarze