Funkcjonariusze postanowili nocnego spacerowicza wylegitymować i wyjaśnić jego nerwowe zachowanie. Ten twierdził , że dokumentów przy sobie nie posiada i podał dane ustnie. Miał pecha, bo funkcjonariusz legitymujący mężczyznę znał osobiście osobę której dane podawał legitymowany, czyli jego brata. Po tym fakcie mężczyzna przestał mataczyć i wyciągnął z portfela dowód osobisty. Okazało się, że nerwowe zachowanie ma swoje uzasadnienie, gdyż 55-letni mieszkaniec powiatu wejherowskiego był poszukiwany przez policję celem odbycia kary pozbawienia wolności, o czym doskonale wiedział. Przekazany został więc policji.
Napisz komentarz
Komentarze