piątek, 30 maja 2025 14:40
Reklama

Listopadowi "mistrzowie" parkowania. Nie liczą się z pieszymi oraz innymi kierowcami...

Codziennie Straż Miejska otrzymuje po kilka zgłoszeń od kierowców pojazdów, że nie mogą wyjechać z bramy, garażu lub parkingu, bo zastawieni zostali pojazdem innego kierowcy. Zgłaszają się również piesi, którzy narzekają na zmotoryzowanych, że zabierają im ich kawałek chodnika.
Listopadowi "mistrzowie" parkowania. Nie liczą się z pieszymi oraz innymi kierowcami...

Autor: SM Wejherowo

Dogłębnym tego przykładem jest ulica Kwiatowa w Wejherowie, gdzie 27 listopada około godziny 11:00 kierowca samochodu marki Opel zajął cały chodnik. Stał na nim kilka godzin. Piesi nie mogli korzystać z chodnika. Kierowca zapomniał o podstawowym w tym zakresie przepisie, że jeśli znaki nie zabraniają parkowania na chodniku, dla pieszego trzeba zostawić na chodniku szerokość 1,5 metra. Na zdjęciach też widać jak parkują swoje pojazdy kierowcy, gdzie wymalowane są linie do parkowania. Kierowca pojazdu na gdańskich numerach rejestracyjnych zaparkował pojazd w poprzek wymalowanych linii i zamiast jednego miejsca zajął dwa. Wiadomo też, że nie można parkować na trawnikach, obrębie skrzyżowania  i w zatokach autobusowych, bo te ostatnie przeznaczone są dla autobusów komunikacji publicznej. Niestety, kierowcy nagminnie ten przepis łamią, a tłumaczenie zawsze mają to samo: ja tylko na chwilę, mam chorą matkę lub tatę, zmartwienie, brak czasu, nie było wolnych miejsc do parkowania itd. Tymczasem większość tych tłumaczeń pozbawiona jest jakichkolwiek podstaw prawnych i faktycznych. W takich przypadkach funkcjonariusze sięgają  do kieszeni po bloczek mandatowy z nadzieją, że w przyszłości kierowca po raz drugi tak głupiego wykroczenia nie popełni.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama