Policjanci z wejherowskiej drogówki prowadzili nocne działania kontrolne w Bolszewie. Około godziny 1:30 zauważyli volkswagena i wydali kierowcy sygnały do zatrzymania. Mężczyzna zignorował polecenia i gwałtownie przyspieszył.
Funkcjonariusze użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych, rozpoczynając pościg. Kierowca wjechał na prywatną posesję, porzucił samochód i próbował uciekać pieszo w stronę pola kukurydzy. Został jednak zatrzymany po krótkim pościgu pieszym.
Badanie alkomatem wykazało niemal 1,5 promila alkoholu w organizmie 24-latka. Sprawdzenie w systemach policyjnych potwierdziło również cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami.
Mężczyzna usłyszy zarzuty prowadzenia w stanie nietrzeźwości, kierowania bez wymaganych uprawnień oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
– Jazda po alkoholu i bez prawa jazdy to połączenie, które stwarza ogromne zagrożenie. Na szczęście nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał – podkreślają policjanci.
Nocny pościg w Bolszewie zakończył się szybkim zatrzymaniem. Sprawa trafi do sądu, a 24-latek będzie musiał zmierzyć się z poważnymi konsekwencjami.
Napisz komentarz
Komentarze