czwartek, 28 sierpnia 2025 14:35
Reklama

24-latek wpadł po pościgu pieszym. Prowadził po alkoholu i mimo cofniętych uprawnień.

W nocy z soboty na niedzielę w Bolszewie policyjna próba zatrzymania volkswagena przerodziła się w dynamiczny pościg. 24-letni kierowca, mający niemal 1,5 promila alkoholu we krwi i cofnięte uprawnienia do kierowania, zignorował sygnały funkcjonariuszy, po czym próbował uciekać pieszo przez pole kukurydzy.
  • Źródło: Komenda Powiatowa Policji w Wejherowie
24-latek wpadł po pościgu pieszym. Prowadził po alkoholu i mimo cofniętych uprawnień.

Policjanci z wejherowskiej drogówki prowadzili nocne działania kontrolne w Bolszewie. Około godziny 1:30 zauważyli volkswagena i wydali kierowcy sygnały do zatrzymania. Mężczyzna zignorował polecenia i gwałtownie przyspieszył.

Funkcjonariusze użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych, rozpoczynając pościg. Kierowca wjechał na prywatną posesję, porzucił samochód i próbował uciekać pieszo w stronę pola kukurydzy. Został jednak zatrzymany po krótkim pościgu pieszym.

Badanie alkomatem wykazało niemal 1,5 promila alkoholu w organizmie 24-latka. Sprawdzenie w systemach policyjnych potwierdziło również cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami.

Mężczyzna usłyszy zarzuty prowadzenia w stanie nietrzeźwości, kierowania bez wymaganych uprawnień oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.

– Jazda po alkoholu i bez prawa jazdy to połączenie, które stwarza ogromne zagrożenie. Na szczęście nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał – podkreślają policjanci.

Nocny pościg w Bolszewie zakończył się szybkim zatrzymaniem. Sprawa trafi do sądu, a 24-latek będzie musiał zmierzyć się z poważnymi konsekwencjami.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama