Dziesięć pojazdów, których stan wskazuje na to, że nie są używane, zostaną odholowane na koszt właściciela. Będą ulokowane na dozorowanym parkingu. Siedem pojazdów zakwalifikowano jako odpad niebezpieczny dla środowiska. Te pojazdy stoją na terenach miejskich i utworzonym dzikim „cmentarzysku wraków” w pobliżu ul. Batalionu Morskiego, przy drodze technicznej do PKS. Z pojazdów tych wyciekają płyny eksploatacyjne oraz oleje. Porzucone wraki nie tylko blokują miejsca parkingowe, ale stanowią też niebezpieczeństwo dla mieszkańców. W niektórych gromadzone są różnego rodzaju odpady komunalne. Pojazdy są niezabezpieczone. Zanim straż miejska przystąpi do ich usuwania, wcześniej właściciele otrzymują nakazy usunięcia ich we własnym zakresie. Jeśli do tych nakazów się nie zastosują, na ich koszt zrobi to straż miejska.
Należy też dodać, że za większość tych pojazdów właściciele nie płacą obowiązkowego OC. W takim przypadku straż miejska informuje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który nakłada na właściciela pojazdu grzywnę w kwocie 5600 złotych. Na tym przykładzie widać, że problem porzucanych aut nadal istnieje. Tylko w 2020 roku, strażnicy w tego typu sprawach podjęli 50 interwencji. Szesnaście wraków pojazdów odholowano, a 34. właścicieli usunęło je w trybie nakazu.
Napisz komentarz
Komentarze