Wystawa poświęcona zamordowanym komandorom jest już w Wejherowie. Wszystko po to, żeby przybliżyć Polakom zapomniane i nieco "zakurzone" wydarzenia. A takim był m.in tzw. "proces komandorów", czyli kierownictwa konspiracyjnego Marynarki Wojennej, oskarżonych o „próbę obalenia władzy ludowej”. Proces rozpoczął się 15 lipca 1952 r. przed Najwyższym Sądem Wojskowym w Warszawie. Na ławie oskarżonych zasiedli oficerowie Dowództwa Marynarki Wojennej i Wydziału Marynarki Wojennej w Sztabie Generalnym WP.
"Są to historie zupełnie nieznane. Pojawiały się oczywiście artykuły, na które w swojej pracy magisterskiej się powoływałem kilka lat temu. Teraz kończę książkę. Żyją jeszcze rodziny, natomiast świadków już nie ma.Jestem jedyną osobą, która rozmawiała z dowódcą plutonu egzekucyjnego". - powiedział Krzysztof Dziadziuszko, historyk.
Wystawa, filmy, informacje od osoby, która jako jedyna spisała wspomnienia naocznych świadków tych strasznych wydarzeń, powodują, że odbiorcy mogą liczyć na poznanie bardzo intrygujących i zapominanych faktów. Tym bardziej nie mogło ekspozycji zabraknąć w Wejherowie. Opiekunowie Muzeum Solidarności zachęcają szkoły do wzięcia udziału w specjalnych lekcjach historii. Nauczyciele, którzy chcą zorganizować swoim podopiecznym ciekawe lekcje historii wraz z pokazem filmów powinni skontaktować się pod numer 668 103 385. Lekcje poprowadzi Krzysztof Dziadziuszko historyk, pracownik Muzeum Piaśnickiego. Po wszystkich zajęciach zostanie rozegrany konkurs z cennymi nagrodami.
Historia upomina się o prawdę - tak najkrócej można podsumować wydarzenie. Jeśli nie boisz się prawdy, koniecznie zajrzyj do wejherowskiej siedziby Muzeum Solidarności w Wejherowie.
Napisz komentarz
Komentarze