niedziela, 18 maja 2025 16:55
Reklama

Grypa. Nie ma żadnej epidemii. Odnotowano nawet spadki...

Grypa to ostra choroba zakaźna układu oddechowego. Na portalach pojawiają się niekiedy informacje o zatrważającym wzroście zachorowań na grypę. My sprawdziliśmy jak to wygląda w województwie pomorskim. I okazuje się, że możemy "spać spokojnie". Nie odnotowano gigantycznego wzrostu. Trudno zatem mówić o epidemii. Tym bardziej, że porównując obecny sezon grypowy z poprzednim odnotowano miejscami niewielki spadek zachorowań.
Grypa. Nie ma żadnej epidemii. Odnotowano nawet spadki...

W mediach ogólnopolskich możemy niekiedy dostrzec informacje o pojawieniu się epidemii grypy. Czy jednak mieszkańcy powiatu wejherowskiego mają się czego obawiać?

"Sezon grypowy trwa od września do marca. Do tej pory w powiecie wejherowskim zachorowało 84 000 osób, to jest o 13 000 mniej niż w analogicznym okresie. Nie mamy wzrostu zachorowań. Najświeższe dane dotyczące zachorowań są z drugiego tygodnia lutego i tu mamy 5,500 zachorowań. Rok wcześniej było około 6,700 czyli też mamy mniej." - powiedziała Ewa Banasik dyrektor powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej w Wejherowie.

Podobnie jest w powiecie kościerskim. Tutaj również nie ma żadnych niepokojących sygnałów.

"Według zgłaszalności przez podmioty lecznicze, poziom zachorowań na grypę jest podobny do 2016 i 2017 roku. Nie ma specjalnie wzrostów. Odnotowano niewielki wzrost w lutym w stosunku do stycznia, ale nie są to tak ogromne ilości." - powiedziała Grażyna Greinke dyrektor powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej w Kościerzynie.

Nie odnotowano w tym roku diametralnego, a tym samym niepokojącego wzrostu zachorowań na grypę w województwie pomorskim.

"Analizując sytuacje na terenie województwa liczby zachorowań w sezonach aktualnym i poprzednim są bardzo podobne. Zresztą podobnie jak w kraju, są niewielkie różnice." - powiedziała Ewa Banasik dyrektor powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej w Wejherowie.

Nie musimy się zatem obawiać. Grypa w sezonie jesienno - zimowym, a nawet wiosennym, to normalne zjawisko. Nie ma nic wspólnego z epidemią. Pamiętajmy, żeby dbać o siebie i bliskich. Dużo bowiem zależy od nas samych.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama