wtorek, 1 lipca 2025 21:09
Reklama

Ofiaromaty zastępują kościelną tacę. Opinie są podzielone

Bankomaty już nam się opatrzyły. Butelkomaty dopiero będziemy poznawać. Ofiaromaty szybko zyskują na popularności. Ma je coraz więcej kościołów.

Ofiaromaty to – najkrócej – urządzenia wyposażone w terminale płatnicze, które umożliwiają wiernym składnie bezgotówkowych ofiar. Tylko przy użyciu kart płatniczych lub systemu BLIK.

Według danych, w Polsce korzysta z nich coraz więcej kościołów. Pierwsze ofiaromaty zaczęły pojawiać się w nich w 2019 r. Dziś z tego rozwiązania – żeby dostosować się do zmieniających się nawyków wiernych – korzysta już kilkaset parafii.

Pierwsze takie urządzenie zainstalowano w kościele św. Maksymiliana Marii Kolbego w krakowskich Mistrzejowicach. 

Wygodne i służy transparentności finansów Kościoła

Pomysłodawcą takiego przekazywania datków na Kościół był – jak podaje WP – Karol Sobczyk, lider wspólnoty Głos na Pustyni z Krakowa. On sam przekonuje, że ta idea powstała wśród członków jego wspólnoty, którzy zastanawiali się, co zrobić, żeby umożliwić wiernym bezgotówkowe przekazywanie ofiar.

Bo, jak uzasadnił w rozmowie z PAP:  – To wygodne i służy transparentności finansów Kościoła.

Na początku opinie na temat ofiaromatów były podzielone. Jak to określił: od entuzjazmu przez zaciekawienie aż po krytykę. Z czasem jednak coraz więcej kościołów zaczęło korzystać z tego rozwiązania. 

 Ostatecznie proboszczowie, którzy zdecydowali się na wprowadzenie ofiaromatów, byli zadowoleni. A z czasem zaczęli zachęcać proboszczów z innych parafii. Dziś wprowadziło je już kilkaset kościołów w całej Polsce – podkreślił.

Dodatkowa możliwość przekazywania ofiar

Wśród nich jest m.in. parafia Imienia Jezus w Poznaniu, która  jak podaje WP  całkowicie przeszła na przyjmowanie datków w formie bezgotówkowej. Proboszcz na bieżąco informuje wiernych o finansach parafii.

Nie wszędzie jednak ofiaromaty zastąpiły tradycyjne tace. Na przykład w archidiecezji lubelskiej pierwsze takie urządzenie pojawiło się w katedrze św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty, ale  jako dodatkowa możliwość wpłacania datków.

Podobne jest także w innych kościołach, m.in. w Kazimierzu Dolnym. 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama