mandat

Policja nie odpuszcza piratom drogowym i zapowiada kolejne kontrole. Przez najbliższy miesiąc na drogach zaroi się od funkcjonariuszy drogówki.

Budżet państwa zasiliły rekordowe wpływy z mandatów. Policja wystawia ich mniej, ale pieniędzy jest więcej. Wystarczyło zaostrzenie przepisów drogowych.

Policjanci zatrzymali w Redzie i Rumi nietrzeźwych kierujących. Jeden z mężczyzn jechał elektryczną hulajnogą, a drugi rowerem. Obaj zostali zatrzymani do kontroli. Obaj zostali ukarani wysokimi mandatami.

Na szczęście tym razem nie doszło do tragedii. Podczas weekendu policjanci ruchu drogowego zatrzymali 6 nietrzeźwych rowerzystów, którym uniemożliwili kontynuowanie jazdy. Czterej zatrzymani mieli w granicach od prawie 2 do ponad dwóch promili alkoholu w organizmie.

Nowy taryfikator mandatów daje się we znaki kierowcom. Przekonali się o tym 19- i 20-latek z powiatu wejherowskiego. Muszą zapłacić słone mandaty. Na szczęście nie doszło do najgorszego.

Wejherowscy strażnicy miejscy namierzyli mężczyznę, który w piecyku domowym spalał płyty meblowe. Bo "prezes pozwolił".

Mimo zaostrzenia kar za naruszenie przepisów ruchu drogowego, na drogach powiatu wejherowskiego niestety nadal nie brakuje pijanych kierowców. Pod wpływem alkoholu podróżują nawet użytkownicy hulajnóg.

Dla tego kierowcy jedna wycieczka zakończyła się wykorzystaniem całej puli punktów karnych. Kiedy pędził po jednej z dróg ekspresowych nie wiedział, że obserwują go policjanci.

Uczniowie wrócili do szkół, rodzice do pracy, a policja podsumowała, co w czasie wakacji działo się na polskich drogach. Jedno jest pewne: alkohol płynął po nich szerokim strumieniem.

Wkrótce rowerzyści otrzymają nowy przywilej. Ścieżki dla nich przeznaczone będą traktowane jak jezdnia lub torowisko. Pieszym za chodzenie po nich będzie groziła nawet odpowiedzialność karna.