Osiedle Dzięcielskiego. Kolejny projekt Budżetu Obywatelskiego będzie realizowany

Niechęć włodarzy miasta do tej części Wejherowa jest widoczna praktycznie "od zawsze". Nie wiem czy jesteś zorientowana/y. Co najmniej kilka projektów BO zgłoszonych w ramach naszej dzielnicy zostało odrzucanych przez "włodarzy" bo zawsze coś im się nie podobało. Być może były po prostu dla nich niewygodne. W tym czasie realizowali wiele projektów w innych częściach miasta. Te dysproporcje zrobiły się już na tyle duże, że "szanowni" urzędnicy postanowili rzucić coś też na Dzięcielskiego. No i tu właśnie pojawia się problem, którego widocznie nie zrozumiałaś/eś. Po raz kolejny wychodzi byle jakość miasta i tych urzędników. Dlaczego nie można zrobić czegoś raz i porządnie jak ma to miejsce w innych dzielnicach, o parku w centrum nie wspominając. Nie trzeba daleko szukać. Pseudo boisko które włodarze zafundowali dzieciakom obok placu zabaw? Ni to do kosza, ni do ręcznej... hmmmm po prostu bubel. Zresztą plac zabaw obok to też ciekawa historia. Nasuwa się pytanie dlaczego po dewastacji dwóch przęseł urzędnicy zdecydowali się zdemontować całe ogrodzenie placu zabaw, a nie naprawić uszkodzone elementy? Może przyklaśniesz po raz kolejny p. Łupinie za fantastyczne decyzje? Z boiskiem p. Łupiny będzie podobnie. Powstanie coś co bardzo szybko stanie się bezużyteczne. Wiesz ile pracy wymaga utrzymanie trawy na boisku? Kto będzie to podlewał, kto będzie to kosił? Sztuczna nawierzchnia jest o wiele prostsza(tańsza) w utrzymaniu i jest praktycznie bezobsługowa. O czym my mówimy skoro UM pomija tę okolice nawet przy zwykłym koszeniu terenów zielonych wokół osiedla, tzw. węzła zryw itp. Nie, susza nie jest tu żadnym tłumaczeniem, no chyba, że w tym mieście susza występuje tylko na Dzięcielskiego i okolicach. Także zanim znowu zaczniesz wychwalać urzędników pomyśl troszkę szerzej, bo naprawdę pieniądze z naszych podatków mogą być lepiej wydatkowane. Szczególnie, że doskonale widać, że na innych dzielnicach się da.