.png)
Rodzinne Ogrody Działkowe w Wejherowie dążą do odłączenia się od zarządu głównego czyli Polskiego Związku Działkowców.
„Główne powody, które nami kierują to całkowity brak współpracy między okręgiem, poprzednim i obecnym zarządem.” – podkreślił Andrzej Nowacki ROD Wejherowo.
Jak podkreślił zarząd wejherowskich ogródków działkowych, jednym z powodów jest między innymi brak wsparcia finansowego ze strony struktur nadrzędnych PZD.
„My wspieramy okręg wysyłając co roku kwotę 33 000 zł. To jest nie wszystko. Nie każdy wie, że za każde umowy, sprzedaż działki, nabycie działki, my też odsyłamy środki finansowe. Jakby to przeliczyć to ponad 40 000 zł wysyłamy do okręgu. Nie wiemy co z tymi pieniędzmi się dzieje, gdzie są dzielone i jak dzielone. Jesteśmy stowarzyszeniem, więc powinna być jasność w tej kwestii.” – powiedział Andrzej Nowacki.
Zwróciliśmy się mailowo do zarządu Polskiego Związku Działkowców Pomorskiego Okręgu w Gdańsku. Zapytaliśmy m.in. o wysokość wsparcia jakie w ciągu ostatnich 5 lat udzielono wejherowskim ogrodom. W odpowiedzi czytamy m.in.:
„Stowarzyszenie Ogrodowe Polski Związek Działkowców w Warszawie i Okręg Pomorski PZD w Gdańsku wspomógł w ostatnich pięciu latach dotacjami ROD im. mjr Henryka Sucharskiego w Wejherowie
1. 2015 – 17 000 zł Okręg Pomorski PZD w Gdańsku.”
Ponadto w odpowiedzi wskazana jest druga dotacja udzielona w 2018 roku w wysokości 49 200 zł, jednakże wsparcia tego udzielił Urząd Miejski w Wejherowie.
Andrzej Nowacki pełniący wcześniej funkcje wiceprezesa, a następnie prezesa ROD w Wejherowie został zawieszony przez struktury nadrzędne. Z jakiego powodu? O tym w niniejszym materiale filmowym.
