Samorządowcy Powiatu Wejherowskiego po raz kolejny w jednej drużynie. Bardzo dobry występ w Zakopanem

W turnieju zespoły rywalizowały w dwóch grupach. W pierwszym meczu grupowym rywalem wejherowskich samorządowców była reprezentacja Powiatu Kartuskiego. Nasza drużyna wygrała 9:0. Kolejnym zespołem z którym musieli się zmierzyć była silna drużyna Powiatu Skarżyskiego. Tutaj zremisowali.

W grupie ćwierćfinałowej Wejherowianie spotkali się z ekipą z Gminy Stężyca, z drużyną z którą nigdy nie udało im się wygrać. Tym razem było inaczej. Wynik 3:1 dla naszych samorządowców. Czwartym rywalem była reprezentacja Urzędu Miasta Polanica Zdrój. Rywale nie zawiesili wysoko poprzeczki, bowiem nasi wygrali 17:2.

"O tym która drużyna zajmie pierwsze miejsce w grupie decyduje różnica bramek. Niestety dwie bramki zaważyły, że trafiamy na czterokrotnych Mistrzów Polski – Urząd Miasta Nowy Sącz. Drugą ekipą w tej grupie ćwierćfinałowej są Samorządowcy z Radomia. W drugim dniu Mistrzostw została rozgrywana runda finałowa. W pierwszym spotkaniu po dramatycznym meczu remisujemy z Radomiem 3:3, by w drugim przegrać z Nowym Sączem 0:6. Zawsze zdarza się zespołom jeden mecz słabszy w turnieju i nam się to zdarzyło w najmniej odpowiednim momencie. Te wyniki sprawiły, że w meczu o piąte miejsce w Mistrzostwach Polski zmuszeni byliśmy grać ponownie z Gminą Stężyca. Był to ostatni nasz występ i zmęczenie dawało się już we znaki. Jednak pokazaliśmy wolę walki i ambicję i wygrywamy bezapelacyjnie 5:0." - relacjonuje Bartłomiej Woźniak koordynator wyjazdu.

Tytuł Mistrza Polski Samorządowców 2018 w piłce nożnej zdobyła drużyna Miasta Nowy Sącz, drugie miejsce zajmuje Powiat Skarżyski, a trzecie Powiat Pszczyński. Królem strzelców został przedstawiciel naszej ekipy, czyli Adam Miotk, który strzelił 18 bramek.

W drużynie wejherowskiej grali: Sławomir Walczewski – kapitan, Maciej Syska, Marcin Piekut, Cezary Lewandowski, Jacek Stawiasz, Sebastian Bojaruniec, Arkadiusz Pendowski, Damian Reszke, Szczepan Kass, Adam Miotk oraz Zenon Hinca. Koordynatorem wyjazdu był Bartłomiej Woźniak.