Wielu pewniaków i kilka dużych zaskoczeń. Kto w tej kadencji zostanie europosłem, a kto właśnie przegrał mecz życia.
W niedzielę 21 kwietnia odbędzie się ponowne głosowanie w gminach i miastach, w których 2 tygodnie temu nie udało się wybrać wójtów, burmistrzów i prezydentów.
W niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. To pojedynki jeden na jeden między kandydatami, którzy 7 kwietnia osiągnęli najlepsze wyniki.
Wybór na radnego to nie tylko władza, prestiż, głosowania i przecinanie wstęg. To także pieniądze. Dla jednych znaczące, dla innych – nie. Na przykład dla burmistrza czy wójta.
Wschód należy do Prawa i Sprawiedliwości, a zachód i centralna Polska głosuje inaczej. Tak wynika z oficjalnych wyników wyborów samorządowych.
Wygląda na to, że ostatecznie w wyborach samorządowych 2024 do urn poszło mniej osób, niż się wcześniej zapowiadało. Na frekwencję rzędu 60 procent nie ma co liczyć.
Wybory samorządowe 2024 już w niedzielę 7 kwietnia. Ale już w nocy z piątku na sobotę rozpocznie się cisza wyborcza. Oznacza to koniec kampanii i agitacji wyborczej.
Bukmacherzy wskazują faworytów w nadchodzących wyborach samorządowych. Po 7 kwietnia ktoś może zarobić.
Poniedziałek będzie ostatnim dniem, kiedy można zgłosić chęć głosowania korespondencyjnego. Kilka dni później upłynie kolejny ważny termin.
W wielu gminach w Polsce na wójta startuje tylko jedna osoba. A to oznacza, że kandydaci nie mają z kim przegrać. Chyba że z samym sobą.