Jeśli otrzymamy „mandat” za parking przy markecie, to zanim go zapłacimy, warto sprawdzić, czy nie jest to oszustwo. Bo złodzieje naszych pieniędzy już działają.
Oszuści nie tylko lubią, ale muszą wiedzieć, co w trawie piszczy. Żeby wciąż wymyślać nowe metody, na które łowią w swoje sieci naiwnych. A tych nie brakuje, co pokazują dane.
Ministerstwo Finansów ostrzega: urzędy skarbowe nie informują mailem o zwrocie podatku. To robota oszustów, którzy udają skarbówkę, żeby wyłudzać pieniądze.
ZUS ostrzega: oszuści polują na trzynastki. Jak? Proponują załatwienie formalności. Tymczasem to świadczenie jest wypłacane z automatu, bez konieczności załatwiania czegokolwiek.
Na celowniku oszustów znalazło się PKO BP. Podszywają się oni pod numer bankowej infolinii i polują na pieniądze klientów banku. Jeden z nich straciła 20 tys. zł. Gotowy jest już projekt ustawy, która ma to ukrócić.
Coraz więcej kupujemy przez internet. A przed Bożym Narodzeniem szczególnie. Oszuści dobrze o tym wiedzą i liczą na nasze świąteczne roztargnienie. Żeby nas okraść.
Metoda jest prosta: dostajesz sms: Odetną ci prąd. Zapłać natychmiast! Do tego dołączony jest link. Jeśli klikniesz, niewykluczone, że stracisz swoje oszczędności. Na to liczą oszuści.
Zastosowana przez oszustów metoda na amerykańską żołnierkę okazała się sukcesem. Ofiara straciła duże pieniądze. Metoda na oszustwa SMS też ma się nieźle. Złodzieje wykorzystują marzenie Polaków o szybkim zarobku.