Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) przygotowuje nowe rozporządzenie, które m.in. wprowadzi zakaz sprzedaży niektórych gatunków węgla.
Sezon grzewczy to czas zwiększonego skażenia powietrza i wzmożonych kontroli pieców w naszych domach. Lada dzień może do nas zapukać urzędnik, żeby sprawdzić, czym palimy.
Maksymalnie 2000 zł za tonę węgla – ta deklaracja rządu może okazać się mrzonką. To skutek haczyków w ustawie dającej możliwość sprzedaży opału przez samorządy.
Trwają prace nad programem dopłat do opału i ogrzewania. Ten system może być szerszy, niż to wcześniej zapowiadał rząd.